W przypadku pozycji dominującej linia pomiędzy ochroną własnych praw a praktykami monopolistycznymi jest bardzo cienka. Czy zasada ta dotyczy również ochrony znaku towarowego?
Unijna definicja pozycji dominującej oraz jej nadużywania
Zgodnie z art. 102 TFUE, „Niezgodne z rynkiem wewnętrznym i zakazane jest nadużywanie przez jedno lub większą liczbę przedsiębiorstw pozycji dominującej na rynku wewnętrznym lub na znacznej jego części, w zakresie, w jakim może wpływać na handel między Państwami Członkowskimi. Nadużywanie takie może polegać w szczególności na: a) narzucaniu w sposób bezpośredni lub pośredni niesłusznych cen zakupu lub sprzedaży albo innych niesłusznych warunków transakcji; b) ograniczaniu produkcji, rynków lub rozwoju technicznego ze szkodą dla konsumentów; c) stosowaniu wobec partnerów handlowych nierównych warunków do świadczeń równoważnych i stwarzaniu im przez to niekorzystnych warunków konkurencji; d) uzależnianiu zawarcia kontraktów od przyjęcia przez partnerów zobowiązań dodatkowych, które ze względu na swój charakter lub zwyczaje handlowe nie mają związku z przedmiotem tych kontraktów.”
Powyższa definicja została uzupełniona przez orzecznictwo TSUE ( w przypisie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej) W sprawie United Brands przeciwko Komisji TSUE stwierdził: „Pozycja dominująca, o której mowa w tym artykule, odnosi się do pozycji siły ekonomicznej posiadanej przez przedsiębiorstwo, która umożliwia mu zapobieganie utrzymywaniu skutecznej konkurencji na rynku właściwym poprzez umożliwienie mu zachowywania się w znacznym stopniu niezależnie od jego konkurentów, klientów i ostatecznie jego konsumentów.” Taka sytuacja nie wyklucza pewnej konkurencji, którą czyni w przypadku istnienia monopolu lub quasi-monopolu, ale umożliwia przedsiębiorcy, który przez nią postępuje, jeśli nie kontrolę, to przynajmniej odczuwalny wpływ na warunki na które konkurencja ta rozwinie się, a w każdym razie działać w dużej mierze z jej lekceważeniem, o ile takie zachowanie nie działa na jej niekorzyść1. TSUE stwierdził w sprawie Continental Can przeciwko Komisji, że stwierdzenie dominacji wymaga dwuetapowej oceny. Po pierwsze, aby art. 102 TFUE miał zastosowanie, potrzebna jest właściwa definicja rynku właściwego. Po drugie, po dokonaniu takiej definicji, ocena, która nastąpi, dotyczy tego, czy dane przedsiębiorstwo należy uznać za dominujące na tym rynku. Jeśli chodzi o definicję rynku, ocena obejmuje dwa etapy – zdefiniowanie właściwego rynku produktów/usług oraz zdefiniowanie rynków geograficznych. Po ustaleniu, że dane przedsiębiorstwo posiada taką pozycję dominującą, następnym krokiem jest rozważenie, czy pozycja ta jest utrzymywana na rynku wewnętrznym, czy na znacznej jego części. Art. 102 TFUE będzie mieć zastosowanie wyłącznie do takich pozycji dominujących, które zajmują przynajmniej znaczną część rynku wewnętrznego2. Ponadto w celu ustalenia, czy przedsiębiorstwo zajmuje pozycję dominującą, analiza opiera się między innymi na udziałach w rynku przedsiębiorstwa dominującego i jego konkurentów, możliwości wejścia lub ekspansji na rynku przez potencjalnych konkurentów oraz siły nabywczej. Innymi słowy, brane są pod uwagę różne czynniki. Nawet jeśli wysoki procent udziałów w rynku wskazywałby, że dane przedsiębiorstwo posiada pozycję dominującą, sam udział w rynku można wykorzystać jedynie jako pierwszą wskazówkę dotyczącą potencjalnej pozycji dominującej, ponieważ należy ocenić inne kryteria3. Takie rozumowanie zostało przedstawione przez TSUE w sprawie AKZO przeciwko Komisji, w której stwierdził, że 50% udział w rynku można uznać za bardzo duży. Ponadto w przypadku braku wyjątkowych okoliczności, które wskazywałyby na coś przeciwnego, domniemywałoby się, że przedsiębiorstwo zajmuje pozycję dominującą. Jednak nawet gdyby to domniemanie zostało ustalone, Komisja nie odnosi się do domniemania ze sprawy AKZO w Wytycznych dotyczących art. 102. Poradnik ten stwierdza raczej, że „im wyższy udział w rynku i im dłuższy okres jego posiadania, tym większe prawdopodobieństwo, że stanowi ważną wstępną wskazówkę istnienia pozycji dominującej”. Ponadto Komisja stwierdziła, że zgodnie z ogólną zasadą nie dojdzie do ostatecznego wniosku wyłącznie na podstawie udziałów w rynku. Taki wniosek musi raczej opierać się na ocenie wszystkich czynników, które mogą działać jako ograniczenie zachowania zainteresowanego przedsiębiorstwa4 .
Koncepcję nadużycia pozycji dominującej TSUE rozwinął w sprawie Hoffmann-La Roche, w której stwierdził, że pojęcie nadużycia jest pojęciem obiektywnym odnoszącym się do zachowania przedsiębiorstwa zajmującego pozycję dominującą, które może wpływać na strukturę rynku, na którym w wyniku samej obecności danego przedsiębiorstwa stopień konkurencji jest osłabiony i które poprzez odwołanie się do metod innych niż te, które warunkują normalną konkurencję w zakresie produktów lub usług w oparciu o transakcje operatorów komercyjnych, skutkuje utrudnieniem utrzymania poziomu konkurencji, nadal istniejącej na rynku lub wzrost tej konkurencji. Postępowanie przedsiębiorstwa dominującego będzie odpowiednio mierzone jego wpływem na strukturę rynku, tj. wpływem na zdolność pozostałych przedsiębiorstw na tym samym rynku, aby zachować konkurencyjność i utrzymać lub zwiększyć swoją pozycję rynkową. Jednak od czasu rozstrzygnięcia sprawy w 1979 r. koncepcja została rozwinięta w czasie. Od tego czasu Komisja zaczęła przedstawiać pojęcie „bardziej ekonomicznego podejścia”, które po raz pierwszy miało zastosowanie w sprawach dotyczących karteli i połączeń. W zakresie art. 102 TFUE koncepcja koncentruje się na skutkach danego zachowania i odpowiadających im celach socjalnych polityki konkurencji.. Ponadto Komisja stwierdziła, że celem jest zapewnienie, aby przedsiębiorstwa, które korzystają z pozycji dominującej nie osłabiły skutecznej konkurencji poprzez wykluczanie ich konkurentów w sposób antykonkurencyjny. Taki wynik można osiągnąć m.in. poprzez wyższe poziomy cen niż byłyby w innym przypadku, ograniczenie jakości lub ograniczenie wyboru konsumenta. W związku z tym nadużycie polega nie tylko na niekorzystnym wpływie na strukturę rynku, ale także na niekorzystnym wpływie na konsumenta.
Jedną z kategorii nadużyć potępionych przez TSUE są nadużycia polegające na wyzysku czy narzucanie „nieuczciwych cen kupna lub sprzedaży lub innych nieuczciwych warunków handlowych”. Krótko mówiąc, środki wyzysku zwiększają zarobki do poziomu monopolistycznych zysków kosztem klientów poprzez narzucanie wygórowanych cen.
Jednak częstsze nadużycia to nadużycia zachowań wykluczających. Nadużycie ma miejsce gdy przedsiębiorstwo dominujące działa w sposób, który prowadzi do antykonkurencyjnego zamknięcia dostępu do rynku, a tym samym utrudnia potencjalnym konkurentom wejście na rynek lub zmusza obecnych konkurentów do opuszczenia rynku5.
Czy do nadużycia pozycji dominującej może dojść przez działania wskazywane jako ochrona zarejestrowanego znaku towarowego?
W pierwszej kolejności należy rozważyć co jest ochroną znaku towarowego a co może być rozumiane jako jego „nadmierna ochrona” w jakiej relacji do tej oceny pozostaje fakt, iż podmiot domagający się ochrony zajmuje pozycję dominującą na rynku. Tym samym, czy istnieje możliwość wykazania nadużycia zachowań wykluczających – gdy przedsiębiorstwo dominujące działa w sposób utrudniający potencjalnym konkurentom wejście na rynek lub zmusza obecnych konkurentów do opuszczenia rynku (tj. prowadzi do antykonkurencyjnego zamknięcia dostępu do rynku) używając instrumentu jakim jest sprzeciw do rejestracji znaku towarowego.
Uporczywe utrudnianie prowadzenia działalności gospodarczej przez konkurentów na rynku może zostać uznane za przeciwdziałanie ukształtowaniu się warunków niezbędnych do powstania bądź rozwoju konkurencji – tak stanowi art. 15 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji6. Celem ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji jest ochrona rynku przed nieuczciwymi działaniami zakłócającymi grę rynkową, a więc ochrona interesu publicznego, nieograniczonego kręgu przedsiębiorców oraz konsumentów, uczestników rynku. Natomiast ochrona przewidziana w ustawie Prawo własności przemysłowej7 odnosi się do praw bezwzględnych przysługujących poszczególnym uprawnionym. Przepisy obu tych ustaw nie wyłączają się, lecz wzajemnie przenikają i uzupełniają – przy czym orzecznictwo potwierdza możliwość kumulatywnej ochrony8.
Jednym z obszarów współoddziaływania ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz Prawa własności przemysłowej będzie kwestia ochrony znaku towarowego przez podmioty posiadające pozycję dominującą na rynku oraz czy ochrona taka może być uznana za nadmierną. Biorąc pod uwagę możliwość kumulatywnej ochrony rynku na podstawie przepisów ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz ustawy Prawo własności przemysłowej, można uznać, że nadmierna ochrona znaku towarowego9 w postaci nieuzasadnionych sprzeciwów wobec zgłoszenia znaku towarowego, prowadząca do utrudniania lub uniemożliwiania prowadzenia działalności przez podmiot konkurencyjny może zostać uznana za przeciwdziałanie ukształtowaniu się warunków niezbędnych do powstania bądź rozwoju konkurencji.
Prześledźmy zatem przepisy dotyczące rejestracji znaków towarowych – zarówno procedura krajowej rejestracji znaku towarowego , jak i przed Urzędem Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej10, przewiduje możliwość złożenia sprzeciwu do zgłoszenia znaku towarowego. W procedurze unijnej przewiduje to art. 8 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2017/10011 -dalej jako „EUTMR”, zgodnie z którym „W wyniku sprzeciwu właściciela wcześniejszego znaku towarowego, zgłoszonego znaku towarowego nie rejestruje się, jeżeli: (a)jest on identyczny z wcześniejszym znakiem towarowym, a towary lub usługi, dla których wnioskuje się o rejestrację, są identyczne z towarami lub usługami, dla których wcześniejszy znak towarowy jest chroniony; (b)z powodu identyczności z wcześniejszym znakiem towarowym lub podobieństwa do niego, identyczności z towarami lub usługami lub podobieństwa do nich istnieje prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd opinii publicznej na terytorium, na którym wcześniejszy znak towarowy jest chroniony; prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd obejmuje również prawdopodobieństwo skojarzenia z wcześniejszym znakiem towarowym.”
O ile możliwość sprzeciwiania się potencjalnemu naruszaniu prawa ochronnego na znak towarowy już zarejestrowany jest instytucją zasadną i konieczną, to celowym jest także wykazywanie przez instytucje EU, czy tak jak każda inna instytucja, prawo to nie będzie nadużywane w celu podejmowania działań antykonkurencyjnych, szczególnie ze strony podmiotów posiadających pozycję dominującą na rynku. Można bowiem wyobrazić sobie sytuację gdy podmiot dla którego długość postępowania i koszty nie są wyzwaniem używa instrumentu jakim jest sprzeciw przeciwko rejestracji znaku towarowego celem utrudnienia prowadzenia działalności. Tym bardziej gdy jest to przedsiębiorstwo dominujące. Działa ono tym samym w sposób utrudniający potencjalnym konkurentom wejście na rynek. Takie instrumentalne stosowanie instytucji sprzeciwu prowadziłoby do antykonkurencyjnego zamknięcia dostępu do rynku. Powstaje więc pytanie czy instytucje analizujące zasadność sprzeciwu przeciwko rejestracji znaku nie powinny dokonywać oceny możliwość nadużycia zachowań wykluczających w przypadku żądania ochrony przez podmioty zajmujące pozycję dominującą na rynku, a tym samym analizować czy w takich przypadkach nie dojdzie do „nadmiernej ochrony” znaku towarowego.
Nie bez znaczenia dla ewentualnej oceny pozostaje fakt czy podmiot domagający się ochrony nie podejmuje działań w celu utrudniania dostępu do rynku innym (słabszym) podmiotom. Sprzeciw może bowiem opóźnić proces rejestracji nawet o okres 2 lat i generować znaczne koszty prowadzenia postepowania – tym samym podmioty o słabszej pozycji rynkowej mogą mieć problem z prowadzeniem zaplanowanej działalności oraz finansowania sporu, a w konsekwencji być zmuszone do jej zaniechania.
Przedsiębiorstwa posiadające pozycję dominującą, podobnie jak wszystkie inne, ma prawo chronić swoją markę przed ingerencją innych podmiotów – korzystając z narzędzi jakim jest rejestracja znaku towarowego w krajowym lub międzynarodowym rejestrze znaków towarowych oraz wnoszenie sprzeciwów wobec zgłoszeń naruszających ochronę ich znaków towarowych. Powstaje pytanie gdzie leży granica pomiędzy ochroną swoich praw a uniemożliwianiem innym podmiotom prowadzenia działalności, przy znacznej dysproporcji finansowej i możliwości prowadzenia sporu pomiędzy małymi organizacjami działającymi pro bono a wielkim podmiotem z branży mediów. Wskazać można przy tym na jeden z ostatnio szeroko komentowanych przypadków. W ostatnim czasie media francuskie głośno dyskutują praktyki stosowane przez Grupę Canal +, która systematycznie wnosi sprzeciw wobec zgłoszeń znaków towarowych organizacji ekologicznych, które w swojej nazwie zawarły słowo „planete”. Podmiotami, które spotkały się ze sprzeciwami Grupy Canal + przed francuskim Urzędem ds. Własności Intelektualnej są: Blue Green Planet, Hello Planet, Planète altruiste, Planète Amazone, Planète en commun, Planète oiseaux, Planet Tiger, Run for Planet, 15 million trees for Siberia, Save4planet.com i Planète Zéro Déchet. Podmioty te założyły w listopadzie 2020 r. kolektyw “Notre Planète à tous”. Celem kolektywu jest ochrona praw tych organizacji do prowadzenia swojej działalności pod własnymi nazwami zawierającymi w nazwie wyraz o charakterze uniwersalnym „planet”, przed praktykami Grupy Canal + prowadzącymi do wstrzymywania możliwości ich działania i wydłużenia procesu rejestracji znaków towarowych z uwagi na procedurę sprzeciwu przed urzędami ds. własności intelektualnej. Sprzeciwy opierane były na art. 8 ust. 1 lit b) EUTMR. Nie bez znaczenia jest przy tym iż Francuska Rada ds. Konkurencji w 2005 r. uznała, że Grupa Canal + zajmuje dominującą pozycję na rynku płatnej telewizji. Rada ustaliła, że Grupa Canal + posiadała wówczas około 70% francuskich abonentów płatnej telewizji12. Orzeczenia zapadną w najbliższych miesiącach.
Małgorzata Puto – Prawnik
Justyna Bójko – Radca prawny, Partner Zarządzający
1 Dastan Bamwesigye, Abel J zico, Ivana Blazkova, Assessment of Market Dominant Position in the European Union, 20th International Scientific Conference “Enterprise and Competitive Environment”, March 9–10, 2017, Brno, Czech Republic.
2 Ariel Ezrachi, EU Competition Law: An Analytical Guide to the Leading Cases (4th edn, Hart Publishing 2014) 182.
3 Whish & Bailey (n 13) 190.
4 Guidance on Article 102 (n 38) paragraph 15.
5 Whish & Bailey (n 13) 209-10; za: Philip Bergkvist, Collective Dominance and EU Competition Law An assessment of the concept and the challenge facing the European Court of Justice, VT 2019.
6 Ustawa z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz. U. z 2020 r. poz. 1913).
7 Ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 324).
8 Por. np. wyr. SN z 12.10.2005 r., III CK 160/05, OSN 2006, Nr 7–8, poz. 132.
9 Przepis art. 15217 ust. 1 ustawy Prawo własności przemysłowej.
10 Przepis art. 8 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2017/100 z dnia 14 czerwca 2017 r. w sprawie znaku towarowego Unii Europejskiej.
11 Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2017/1001.
12 French Competition Council, Decision 05-D-13, 18 March 2005.